Muffinki ze skórką pomarańczową i morelami
Poranki - ja tam je lubię. Nawet te zimowo-jesienne, kiedy nadchodzi czas owsianek, omletów i innych rzeczy pozwalających otulić się z rana ciepłem i tych, dzięki którym daje się jakoś przeżyć deszczowe dni.
Koniec wakacji zaskoczył mnie - jak co roku - zimnym powiewem zza okna - rano tylko 13 stopni!
Łapię ostatnie promienie słońca zawinięta w ciepłą bluzę na wietrznym tarasie.
A choć lubię eksperymentować myślałam sobie, że powinnam mieć jakiś punkt odniesienia - lubię piec, ale najbardziej - babeczki! Nieskończona ilość możliwości. Zdrowe, niezdrowe, słodkie, słone.
Z początkiem nowego roku ( naukowego ; ) ) postanowiłam sobie piec każdego dnia inne muffinki lub cupcakes - bo lubię, bo będę miała codzienną porcję swojej małej radości wpisanej nieodwołalnie w kalendarz, bo w tym roku będę mieszkała z miłośniczką babeczek, bo mam milion innych powodów.
Aż sama jestem ciekawa, jak mi pójdzie.
- 300g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka pasty waniliowej
- szczypta soli
- 100g drobnego cukru
- 400ml jogurtu - raczej rzadkiego
- 2 jajka
- 100ml oleju z pestek winogron
- 50g startej skórki z pomarańczy
- kilka małych świeżych moreli, pokrojonych na kawałki
Do jednej miski przesiewamy mąkę z cukrem, proszkiem do pieczenia i szczyptą soli.
Jajka miksujemy z olejem, jogurtem i pastą waniliową. Mieszamy łyżką zawartość obu misek. Dosypujemy startą skórkę pomarańczową.
Do wysmarowanej masłem lub wyłożonej papilotkami formy na muffinki nakładamy ciasta do około 3/4 wysokości każdej foremki. Do każdej wkładamy połówkę moreli i lekko dociskamy. Pieczemy 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
Posypcie cukrem pudrem i zaparzcie ulubioną herbatę. Albo kawę. ; )
Skórka pomarańczowa dziwnie kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem. Pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńBo to znam Bożego Narodzenia! Ale lubię ją nie tylko wtedy. ; )
Usuńnienawidze zimy ;( i niestety juz czuje ten chlod
OdpowiedzUsuńWolę lato, ale... zima też ma swój urok - a gorąca czekolada i płatki śniegu na rękawiczkach?
UsuńGrun to dobrze jeść, ciepło się ubierać i pozytywnie myśleć. Będzie dobrze:).
OdpowiedzUsuńZe skórką... mniam:), chociaż wyobraziłam sobie skórkę na muffinach:)jako taka skorupkę-czapeczkę:)
p.s kolega w czasie wakacji był w Twoich regionach - widziałam zdjęcia i bardzo mi się podobało:), zresztą jak wszytko co nowe, nie znane:)
Jeśli wyobraziłaś sobie skórkę, to pokochasz ( mam nadzieję ! ) dzisiejszą propozycję.
UsuńA czy mi się podobają moje rejony? Trochę za dużo wiatru tu! - ale też ciągnie mnie nieznane. ; )
Muffinki na każdy dzień - to się nazywa projekt!
OdpowiedzUsuńA te są cudownie słoneczne wbrew pogodzie :).
Muszę mieć projekt, to wtedy się go trzymam! ; )
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń