Szukałam ciasta na urodziny przyjaciółki mojej mamy. Banalne, ale taka prawda. W planach był już sernik wiedeński w czekoladzie, ale miało być jeszcze COŚ wyjątkowego. Pysznego. I żeby pięknie wyglądało. A że jakiś czas temu wpadłam u Majany na przepis na Panią Walewską, czyli Pychotkę, zdecydowałam, że będzie ona. Ciasto jest niesamowicie łatwe, choć czasochłonne, ale efekt jest wart zachodu. Słodkie kruche ciasto i kremowy smak budyniowej masy fantastycznie przełamuje kwaskowatość porzeczkowego dżemu. I dziś, wyjątkowo, bez moich większych modyfikacji - trochę się bałam, że jak coś zmienię, to nie wyjdzie a nie chciałam eksperymentować w nocy przed. Ale nie! Wyszło idealne, a mama zostawiła nam kawałek, bo żal jej było, że nawet nie spróbujemy.
No to jest.
na kruche ciasto:
- 200 g masła
- 500 g mąki pszennej
- 6 żółtek
- 100 g cukru pudru
- 20 g cukru waniliowego
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 6 białek
- 100 g cukru
- łyżka mąki ziemniaczanej
na krem
- 500 ml mleka
- 2 żółtka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki drobnego cukru
- 200 g masła ( następnym razem dam mniej - masa dla mnie zbyt maślana )
- 2 łyżeczki waniliowego ekstraktu lub 16 g cukru waniliowego
dodatkowo:
- 450 g dżemu porzeczkowego - u mnie więcej, bo słoiki był po 300 g ; ).
Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Siekamy z zimnym masłem, dodajemy żółtka i jogurt, zagniatamy i dzielimy na dwie równe części.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Powoli porcjami dodajemy cukier, na końcu delikatnie mieszamy z mąką ziemniaczaną.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, na dno rozwałkowujemy jedną część ciasta, smarujemy porzeczkowym dżemem i nakładamy połowę masy bezowej. Pieczemy w 175 stopniach około 40 minut.
To samo robimy z drugą częścią ciasta. Jeżeli nie macie dwóch blach, tak jak ja, aby upiec warstwy jednocześnie, proponuję najpierw zrobić bezę z połowy białek, a po upieczeniu pierwszego placka z drugiej połowy składników. Wtedy masa bezowa nie opadnie.
Obie części ciasta studzimy.
250 ml mleka zagotowujemy z cukrem, pozostałe 250 ubijamy z żółtkami i mąkami. Dodajemy mleko z mąką i żółtkami do wrzącego mleka ciągle mieszając. Zagotowujemy, mieszając, aby nie powstały grudki. Gotowy budyń przykrywamy folią spożywczą i pozostawiamy do ostygnięcia. Masło miksujemy na białą puszystą masę i powoli, wciąż miksując dodajemy ostudzoną masę budyniową.
Na dnie blachy kładziemy jeden placek, wykładamy masę i przykrywamy drugim. Owijamy folią spożywczą i pozostawiamy w lodówce na co najmniej 3 godziny.
Te warstwy naprawdę wyglądają świetnie, na pewno kiedyś się za to ciasto zabierzemy! :)
OdpowiedzUsuń