niedziela, 13 marca 2011

Czekoladki.

Dla wytrwałych i cierpliwych. Zobaczyłam je u Bakerlady parę dni temu i urzekły mnie do tego stopnia, że nie mogłam zmrużyć oka, a kiedy obudziłam się dziś rano, wiedziałam już, na czym upłynie mi niedzielne popołudnie. Dlatego przepis pochodzi od Niej, z moimi małymi modyfikacjami dotyczącymi ilości użytych produktów. Dobrej zabawy!

Czekoladki z mleczną pianką i nadzieniem orzechowym. 








Potrzebujemy silikonowej bądź plastikowej foremki na czekoladki, pędzelka do wypełnienia i rękawa cukierniczego do nakładania nadzienia, oraz;


na "skorupki":

  • 100 gramów mlecznej lub ciemnej czekolady, wedle uznania



na mleczną piankę : 

  • 200 ml śmietany do ubijania, 36 %
  • dwie łyżki cukru
  • dwa listki żelatyny
  • łyżeczka esencji waniliowej


na nadzienie orzechowe:

  • duża łyżka orzechowego masła z kawałkami orzechów
  • 2 duże łyżki śmietany 36 %
  • 25 gramów mlecznej czekolady








Podane składniki wystarczą na wypełnienie dwóch foremek, 15 czekoladek każda. 

Czekoladę na "skorupki" łamiemy na kawałki i umieszczamy w żaroodpornej miseczce lub małym garnuszku. W większym gotujemy wodę, po zagotowaniu zestawiamy z gazu i ustawiamy na nim miseczkę tak, aby nie dotykała wody. Czekamy aż czekolada sie roztopi, od czasu do czasu mieszając. Lekko ją studzimy i małym pędzelkiem pokrywamy foremki tak, aby czekolada tworzyła dosyć grubą, szczelną warstwę ( jeśli będzie za cienka, czekoladki przy wyciąganiu będą się  łamać). Odstawiamy do lodówki. Resztę czekolady zachowujemy w temperaturze pokojowej.

Nadzienie mleczne.
Listki żelatyny wkładamy do miseczki z zimną wodą i pozostawiamy na około 2 minuty, aby zmiękły. W tym czasie 150 ml śmietanki ubijamy w mikserze z cukrem i wanilią ale tak, aby śmietana nie była ubita do końca. W garnuszku na bardzo małym ogniu podgrzewamy pozostałe 50 ml śmietanki, wyciągamy z miseczki z wodą listki żelatyny, wkładamy do garnuszka ze śmietanką i energicznie mieszamy, aby się rozpuściły. Gdy to nastąpi, bierzemy jedną łyżkę ubitej śmietany i mieszamy z tą w garnuszku. Ciągle mieszając wlewamy zawartość garnuszka do ubitej śmietany.
Wyciągamy foremki z lodówki, rękaw cukierniczy o dosyć cienkiej końcówce napełniamy uzyskaną masą i napełniamy foremki do około 1/3 wysokości. Postukujemy lekko o stół dla wyrównania. Wkładamy do lodówki na około godzinę do stężenia.

Nadzienie orzechowe. 
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej w ten sam sposób jak wyżej. Mieszamy dokładnie ze śmietaną, dodajemy masło orzechowe. Wyciągamy foremki z lodówki i wypełniamy nakładając masę łyżeczką do około 2/3 wysokości. Postukujemy lekko o stół dla wyrównania. Wstawiamy z powrotem na 10 minut.

Pozostałą czekoladę z powrotem podgrzewamy. Wypełniamy foremki do końca, lekko potrząsamy i wstawiamy na około 30 minut.



    1 komentarz:

    1. Pyszne! Jako wielka miłośniczka czekolady muszę spróbować! :)

      OdpowiedzUsuń

    Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze i opinie. Jeśli macie pomysł na ulepszenie przepisu - piszcie! ;)