wtorek, 12 lipca 2011

Sernik mocno czekoladowy.

Kiedy nadchodzą wakacje, ilość czasu jaką dysponuję drastycznie się zmniejsza. Nagle mam tyle spraw do załatwienia, tylko spotkań do odbycia, tyle rzeczy do kupienia. Doba ma za mało godzin, chociaż potrzebuję z niej niewiele ponad cztery - na sen. Lubię tą gonitwę myśli i czasu, bo należę do tej grupy osób, które duszą się w zamkniętych pomieszczeniach, utartych czynnościach i codziennej rutynie. Choruję z nudów, tęsknię za brakiem czasu, kiedy mam go za dużo - nie robię nic, popadam apatię. Leżę w łóżku. Ale boję się upływu dni. Najchętniej zawsze miałabym naście lat - jeszcze nie dorosła, ale już tyle można! Im jestem starsza, tym godziny upływają szybciej a  wyczekane z utęsknieniem wakacje mijają w mgnieniu oka. Już połowa lipca, a niedawno wracałam do domu!  Kręcę głową z niedowierzaniem. A potem patrzę za okno, na zegarku piąta rano, strugi deszczu - czyli czekolada. A najlepiej sernik - z czekoladą.

Ciasto jest maziste, ciężkie i naprawdę bardzo czekoladowe - dla mnie, miłośniczki czekolady - idealne, więc mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim czekoladożercom. Należy do tego typu ciast, że jeden i to niewielki kawałek wystarcza w zupełności i ... pewnie domyślacie się, że posta pisałam wczoraj - w deszczowy poniedziałek. ;)

Sernik mocno czekoladowy.



  • 200 g czekoladowych lub kakaowych herbatników - ale bez czekolady. 
  • 150 g masła
  • 1 kg mielonego twarogu
  • 500 g dobrej, ciemnej czekolady - u mnie 70 % kakao
  • 3 łyżki gorzkiego kakao
  • 200 g drobnego białego cukru
  • 2 łyżeczki esencji waniliowej / lub 16g cukru waniliowego/
  • 5 jajek o temperaturze pokojowej
  • 250 ml kwaśnej śmietany 12 %
  • czerwone porzeczki


    Czekoladę rozpuszczamy z 50 g masła na niewielkim ogniu. Dodajemy kakao, mieszamy dokładnie aż masa będzie gładka i odstawiamy do ostygnięcia. 
    Herbatniki kruszymy na puch, ja włożyłam do foliowej torebki i rozgniotłam wałkiem. Pozostałe masło rozpuszczamy, mieszamy z herbatnikami. Tortownicę o średnicy około 24 cm wykładamy papierem do pieczenia, dół pokrywamy herbatnikami i podpiekamy około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. 
    Ser dokładnie ubijamy w mikserze wraz z cukrem na jednolitą, puszystą masę. Nie przerywając ubijania dodajemy po jednym jajku. Następnie stopniowo dodajemy ostudzoną masę czekoladową, na końcu śmietanę i esencję waniliową. Mieszamy aż do uzyskania gładkiej, jednolitej masy. Przelewamy na podpieczony spód, dół i boki tortownicy szczelnie owijamy folią aluminiową - najlepiej, aby były to dwie warstwy. Wstawiamy do dużego żaroodpornego naczynia i dolewamy wody do połowy tortownicy. Pieczemy 40-50 minut w razie potrzeby dolewając wodę. Po wyjęciu pozostawiamy na 15 minut, przekładamy do lodówki na przynajmniej 10 godzin. Podajemy z czerwonymi porzeczkami.



    14 komentarzy:

    1. Nigdy nie jadłam czekoladowego sernika, ale wygląda obiecująco :)

      OdpowiedzUsuń
    2. ulala on wygląda mega czekoladowo :D super

      OdpowiedzUsuń
    3. wspaniale wygląda! Mogę kawałeczek?
      http://niebieskapistacja.blox.pl/html

      OdpowiedzUsuń
    4. ja też z chęcią bym się poczęstowała ;)

      OdpowiedzUsuń
    5. Ciezkie, maziste, czekoladowe? Do takich ciast nie trzeba mnie przekonywac :)

      OdpowiedzUsuń
    6. Wygląda bombowo! Nie dość że sernik, to jeszcze czekoladowy... jestem w niebie? :)

      OdpowiedzUsuń
    7. tak się napatrzyłam, że teraz mam ochotę na czekoladę:))) częstuję się wirtualnie:)

      OdpowiedzUsuń
    8. Musi być bardzo pyszny! Uwielbiam takie czekoladowe cuda ;) Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    9. Wygląda tak wspaniale soczyście! Pycha

      OdpowiedzUsuń
    10. zastanawiam się, czy na mlecznej czekoladzie by wyszedł - jak myślisz? dostałam jej sporo, zjeść wszystkiego - chociaż bardzo bym chciała - nie dam rady ;)

      OdpowiedzUsuń
    11. Deszcz, nie deszcz, taki sernik jest dobry na wszystko! Czekoladowy zawrot glowy:)
      Pozdrawiam serdecznie.

      OdpowiedzUsuń
    12. Ooo, ten sernik jest boski. Do zrobienia, do zrobienia!

      OdpowiedzUsuń
    13. a można upiec "normalnie" bez tej folii i wody? "200 g herbatników i 100 g masła"-czy w pieczeniu tłuszcz nie wypływa z tej masy na spód?

      OdpowiedzUsuń
    14. Można upiec normalnie i nic się nie stanie! Woda jest po to, aby utrzymać wilgotność - przykryj sernik folią aluminiową, żeby nie spaliła się powierzchnia ; )

      OdpowiedzUsuń

    Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze i opinie. Jeśli macie pomysł na ulepszenie przepisu - piszcie! ;)